Jest handel, ale nie kupisz tu nic niezbędnego, a na dodatek nie możesz posłużyć się kartą. Jest rozrywka, ale głównie na ludową nutę. Są warsztaty, ale nie nauczysz się na nich niczego, co naprawdę przydaje się w naszych czasach. Jest trochę sztuki, ale to rzeczy, które mogłeś już niejednokrotnie widzieć. Są poczęstunki, ale trzeba z nich korzystać w niezbyt wygodnych, plenerowych warunkach. I jest jeszcze coś – klimat, którego nie znajdziesz na żadnej innej imprezie
Kozi Gród był wtedy ważnym ośrodkiem handlowym. Jego położenie na dwóch międzynarodowych szlakach kupieckich i przywileje nadane przez Jagiellonów sprawiły, że odbywały się w nim co roku cztery jarmarki, na które zjeżdżali rodacy oraz Anglicy, Czesi, Węgrzy, Morawianie, Turcy, a nawet Arabowie i Persowie.
Letnie ośmiodniowe targowanie zaczynało się 15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia NMP. Z racji sprzyjającej aury było ono szczególnie bogate w plenerowe atrakcje rozrywkowe. Było wielkim ludycznym świętem pełnym muzyki, kuglarstwa i zabaw plebejskich. Było czasem wymiany handlowej i kulturowej. Sposobnością do robienia zakupów, okazją do rozerwania się i polem nawiązywania niecodziennych znajomości.
Dziś tradycyjne jarmarki nie są dla nas niezbędne. Ich kupiecką rolę dawno przejęły hipermarkety. Ale odpowiednio zaaranżowany jarmark może być ciekawym, różnorodnym wydarzeniem rozrywkowo-edukacyjnym. Ma on z założenia bardzo pojemną formułę, w którą da się włożyć niemal wszystko.
I tak robi od 2007 roku Centrum Kultury. Zamienia na kilka dni Stare Miasto w wielkie targowisko umajone wieloma dodatkowymi atrakcjami: warsztatami, pokazami, występami, koncertami, spotkaniami, zabawami, turniejami, degustacjami. Pierwszą edycję jarmarku odwiedziło ok. 100 tys. osób, zaś drugą, ubiegłoroczną, o ok. 50 tys. ludzi więcej. Została ona także doceniona główną nagrodą w konkursie "Polska Pięknieje. 7 Cudów Funduszy Europejskich” w kategorii "Turystyka transgraniczna i międzynarodowa”.
Obecna edycja Jarmarku Jagiellońskiego jest jeszcze atrakcyjniejsza i bogatsza od poprzedniej. Wśród ponad 300 wystawców, rozlokowanych na Rynku i okolicznych uliczkach, są po raz pierwszy goście z tradycyjną twórczością z Krymu i oryginalną huculską ceramiką. Codzienne koncertowanie na placu Po Farze ma liczną i urozmaiconą obsadę międzynarodową (w piątek wystąpi m.in. AtmAsfera, w sobotę m.in. Słoma i Przedwietrze i Dacha Bracha, w niedzielę Orkiestra św. Mikołaja). Na błoniu pod zamkiem rozgrywane są Mistrzostwa Polski Palanta Sportowego. W sobotę i niedzielę odbędzie się tu Turniej Rycerski, w którym wezmą udział formacje zbrojne z Polski i zagranicy. Będzie też mnóstwo ciekawych pokazów.
Teren jarmarku został poszerzony o skwer przy ulicy Olejnej. Dzieją się tu wyjątkowo ciekawe rzeczy. Trwają warsztaty polskich tańców ludowych i Letnia Szkoła Ceramiki Ludowej. Po zmroku organizowane są plenerowe projekcje etnograficznych filmów
i noce tańca.
Jarmark Jagielloński potrwa do niedzieli. Wstęp na wszystkie imprezy jest wolny.